Publikacje:

foldery do pobrania

 
Jolanta Panasiuk
Logopedia dziś - wczoraj - jutro
Agnieszka Ciesielska
Zmiany w funkcjonowaniu Poradni Psychologiczno-Pedagogicznych - od 2022 r.
Milena Stasiak
Wykaz standaryzowanych narzędzi diagnostycznych stosowanych w diagnozie logopedycznej.
Milena Stasiak
EDL. Materiały profilaktyczne: rozwój mowy małego dziecka
zobacz wszyskie publikacje
Giełda pracy:
Gdzie studiować:

Wybierasz się na studia?
Sprawdź listę uczelni!

 

data publikacji: 2013-02-17
autor artykułu: Elżbieta Drewniak-Wołosz, Anna Paluch
6 marca 2013 r. - Europejski Dzień Logopedy '2013

W 2013 roku Europejski Dzień Logopedy upłynie pod hasłem
„SLI, rozwój językowy, czytanie-pisanie" (Specific Language Impairment, language development, reading - writing).

Szeroko dyskutowany obecnie i budzący wiele kontrowersji termin SLI stosowany jest w odniesieniu do dzieci, u których  obserwuje się znaczne ograniczenia w rozwoju zdolności językowych. Dzieci te uczą się języka wolno i nie zawsze uzyskują pełną sprawność w zakresie wszystkich jego podsystemów.

Deficytom języka nie towarzyszy deficyt intelektualny w sferze niewerbalnej. Nie są też one konsekwencją upośledzenia słuchu, zaburzeń motorycznych,  społeczno-emocjonalnych czy neurologicznych.

Termin SLI, „ukuty" w obszarze języka angielskiego,  stosowany jest coraz częściej przez badaczy i praktyków europejskich. Od kilku lat zaczyna funkcjonować również w naszym kraju, głównie za sprawą przetłumaczonej na język polski publikacji L. B. Leonarda pt. „SLI - specyficzne zaburzenie rozwoju językowego".

Fakt, że o SLI mówi się w Polsce od kilku lat nie oznacza, że dzieci z takim problemem u nas nie istniały, czy też nie były zauważane i nie znajdowały fachowej opieki.

Podobnie jak na całym świecie, w Polsce również zauważano
i rozpoznawano  u dzieci specyficzny problem w rozwoju językowym. Próbowano opisywać charakterystyczne objawy tego zaburzenia, zgłębiać jego mechanizmy, określać przyczyny, opracowywać metody terapii.
W publikacjach pojawiały się różne terminy np. słuchoniemota, alalia, afazja rozwojowa, dysfazja, które stosowano wobec dzieci
ze wspomnianymi powyżej określonego rodzaju trudnościami
w opanowywaniu języka i mowy.

W 1956 r. z inicjatywy dr Kuligowej powstał w Krakowie specjalistyczny ośrodek dla dzieci z afazją. Na bazie obserwacji i badań tu prowadzonych utworzono termin: niedokształcenie  mowy o typie afazji.

Intencją autorek i orędowniczek tego terminu (dr Janina Kuligowa - lekarz foniatra, dr Zofia Kordyl - psycholog)  było uchwycenie i podkreślenie specyfiki i głębokości tego zaburzenia.

Określenie „o typie afazji" miało oznaczać, iż obserwowane w języku dzieci zjawiska językowe są spowodowane zaburzeniami na najwyższym piętrze programowania mowy oraz przypominają objawy tzw. afazji nabytej. Niedokształcenie oznacza zaburzony, ale nie całkiem zahamowany rozwój umiejętności komunikacji językowej i zawiera elementy pomyślnej prognozy.

Dla niedokształcenia mowy o typie afazji typowe są różnego stopnia zaburzenia ekspresji, kiedy to dziecko rozumie mowę, ale ma problem
z wypowiedzeniem słowa i ze zbudowaniem zdania. Często obecne są w różnym stopniu nasilone  zaburzenia odbioru mowy (dziecko słyszy, ale nie rozumie komunikatów werbalnych).

Zaburzenia w rozwoju mowy idą w parze  ze specyficznymi trudnościami
w uczeniu się, co w poważnym stopniu  rzutuje na możliwości  przyswajania treści programowych w oparciu o funkcjonujące powszechnie w szkolnictwie metody werbalne.

Dzieci afatyczne wymagają zindywidualizowanych sposobów nauczania
w zakresie podstawowych technik szkolnych, w szczególności czytania i pisania, zapamiętywania treści werbalnych. Pracują we własnym tempie,
ich uwaga, szczególnie słuchowa, jest labilna, męczliwość wzmożona.  Niepowodzenia w komunikacji w grupie rówieśniczej, w kontakcie
z dorosłymi, później trudności  szkolne,  istotnie wpływają na funkcjonowanie emocjonalne i społeczne dzieci.

Widzimy więc, iż termin niedokształcenie mowy o typie afazji
(często w skrócie ujmowany jako afazja rozwojowa) jest w dużym stopniu odpowiednikiem SLI. Należy zaznaczyć, że nie we wszystkich krajach europejskich stosowany jest termin SLI. Podobnie jak u nas funkcjonują wciąż inne terminy np. dysfazja , afazja rozwojowa czy też alalia. 
W klasyfikacji chorób ICD-10  zaburzenie to ujęte jest w pkt.  F-80 jako specyficzne zaburzenia rozwoju mowy i języka.

Dyskusje terminologiczne, kontrowersje dotyczące wyboru takiej,
a nie innej nazwy wynikają z braku jasności co do ich przyczyn
i patomechanizmów opisywanego zaburzenia.  Nie ma natomiast najmniejszej wątpliwości, że dzieci dotknięte takim zaburzeniem wymagają szybkiej interwencji i specjalistycznych, długotrwałych oddziaływań, co nie zawsze jest dostrzegane przez różne środowiska.

Cieszymy się, że coraz więcej uwagi poświęca się dzieciom z SLI, powszechnie określanym także jako dzieci afatyczne, dysfatyczne,
z niedokształceniem mowy. Jeszcze kilka lat temu nie istniały one w polskim systemie oświaty. Nie uwzględniano ich w przepisach, nie przyznawano żadnych praw ze względu na ich faktyczny problem.
Dzięki staraniom wielu osób (specjalistów i rodziców) oraz instytucji,
przy wsparciu mediów, udało się przekonać władze oświatowe o istnieniu
w Polsce znacznej grupy dzieci, które wymagają specjalnej pomocy.

Naszym działaniom towarzyszył  plakat (projekt: E. D. Wołosz, A. Paluch), który jako pierwszy udostępnił na swojej stronie Polski Związek Logopedów. Celem naszych starań było uznanie niedokształcenia mowy
o typie afazji / afazji/dysfazji rozwojowej / SLI za niepełnosprawność
(w myśl przepisów oświatowych).

Zabiegałyśmy o zapewnienie dzieciom dotkniętym tym zaburzeniem specjalnych form kształcenia oraz określenie poziomu wymagań programowych uwzględniających ich specyficzne  trudności, dostosowanie warunków egzaminowania, a także  umożliwienie poradniom podejmowania decyzji o zwolnieniu dzieci  z konieczności uczenia się języków obcych, chociażby w przypadku głębszych  zaburzeń  percepcji mowy. Jest już lepiej, ale wiele spraw wymagających zmiany przepisów, wydania odpowiednich rozporządzeń nie zostało jeszcze rozwiązanych.

Powszechnie wiadomo, że nie została utworzona osobna kategoria dla tego typu niepełnosprawności, a dzieci z afazją  „dopisane" zostały do niepełnosprawności ruchowej. Tym sposobem dzieci z afazją mogą uzyskiwać orzeczenia do kształcenia specjalnego, chociaż nie są ruchowo niepełnosprawne (budzi to uzasadniony sprzeciw).

Pominięto dzieci z głębokimi deficytami w zakresie percepcji mowy -
to przecież także dzieci afatyczne. Ich sytuacja, chociaż zdecydowanie trudniejsza, wciąż jest niejasna. Dzieci z głębokimi trudnościami
w opanowaniu języka ojczystego nadal muszą uczyć się w szkole języka obcego, a zakres stawianych im wymagań i sposób egzaminowania nie doczekały się właściwych regulacji.

Być może dzięki takim akcjom jak EDL i inne podejmowane w roku poświęconym SLI, uda się upowszechnić wiedzę dotyczącą tego zaburzenia oraz zapewnić dzieciom podstawy prawne do pełnego (na miarę ich potrzeb i możliwości) rozwoju w sferze poznawczej i społecznej.

Z naszej strony zobowiązujemy się do zamieszczania na tej stronie krótkich artykułów, informacji poświęconych dzieciom ze specyficznymi trudnościami w opanowywaniu języka.

Elżbieta Drewniak-Wołosz, Anna Paluch


 
 
 
przejdź do:  
Reklama:

 
Internetowa poradnia:

Pytania zadawane najczęściej...

 
Opieka logopedyczna w przedszkolu
Programy użyteczne w gabinecie logopedycznym
Nagrywanie wad wymowy
Forum dyskusyjne:
Newsletter:

W pole poniżej wpisz swój adres e-mail aby otrzymywać od nas najnowsze informacje.

 
 
 
 
 
 
Wsparcie techniczne: virtualmedia.pl
O nas   |   Certyfikat logopedy   |   DBDL   |   Rekomendacje   |   Linki   |   Kontakt
 

Informujemy, że wszystkie Twoje dane są chronione uwzględniając aktualne przepisy RODO. Korzystamy również z plików cookies w celu realizacji usług zgodnie z Prawem Telekomunikacyjnym.
Administrator Danych, Polityka Prywatności.